Szklane domy macierzyństwa u Żeromskiego

Cały problem z Cezarym Baryką polegał na tym, że był głupi. Głupi jako syn, głupi jako człowiek, głupi jako obywatel. Głupi jak rewolucjonista. Ot, co. Takie stare powiedzenie kiedyś krążyło wśród ludu „ciemnego”, ale żaden z tego ludu nie zachowałby się jak Baryka, mimo że ciemny i zacofany. Choć u "Chłopów" Reymonta byłoby to samo…