Czym jest szczęście? Może to spokój wewnętrzny. Poczucie bezpieczeństwa, nie jest ono jednak niczym stałym. To raczej chwilka, pojawia się i wystarczy jedno słowo by prysło. Dla Miłosza:
Szczęście
Jak ciepłe światło! Z różowej zatoki
Choiny masztów, odpoczynek lin
We mgłach poranka. Tam, gdzie w wody morza
Sączy się strumień, przy mostku, dźwięk fletu.
Dalej, pod łukiem starożytnych ruin
Widać idące maleńkie postacie,
Jedna ma chustkę czerwoną. Są drzewa,
Baszty i góry o wczesnej godzinie.
Washington D. C., 1948
Poczucie szczęścia daje świt, pejzaże nieba, ciepło słońca na twarzy i zachwyt. Kiedy, coś nas zachwyci, zdjęcie, obraz, wiersz, muzyka, wówczas także odczuwamy szczęście. Ale ono umyka zaraz po tym, kiedy gaśnie światło, zmienia się ustawienie chmur na niebie, zmienia się nurt strumienia, albo chłodna woda przy kostkach staje się ciepła, a głazy zbyt śliskie. „Chcąc ocenić sytuację, jakiegoś człowieka pod kątem szczęścia, nie należy dowiadywać się, co go raduje, lecz co go trapi: im mniej istotne są bowiem te rzeczy same w sobie, tym człowiek jest szczęśliwszy; bo tylko pomyślność czyni wrażliwym na błahostki: w nieszczęściu nie odczuwamy ich wcale”
Oczywiście większość z nas już wie, że szczęścia nie dają pieniądze (truizm), ani sława, ani majątek. To samo dotyczy radości. Ma to do siebie, że wchodzi w nasze życie milczkiem, nieproszona, nagle często przy błahej okazji, w zwykłych okolicznościach, rzadko przy wielkich zdarzeniach. Jest czymś intymnym, jak wyznanie miłości, jak modlitwa, osobistym szeptem, mrugnięciem oka, które tylko my zrozumiemy.
Las
jakby wesele zastygło
w korowodzie szalonym
tanecznicy zbici ciasno
współobjęci wierzchołkami
raptowna cisza ale po muzyce
jeszcze wyciekającej strumykiem
niczym z przewróconego naczynia
z zaklętych rąk muzykantów
(a może to rozpuszczone włosy panny młodej
strumienią się pierwszym uniesieniem ślubnym
w tym uniesieniu zielonym las trwa)
na wszystko zarzucona pajęczyna tajemnicy.
Ustroń, 1983.
Obcowanie z pieknem także daje szczęście. Oglądanie piękna, wspaniałe krajobrazy, zieleń soczysta, błyszcząca, zieleń majowa, jeszcze niewykształcona, pączkująca na koronach drzew. Pod podeszwami wśród łodyg trawy. Tylko trzeba pamiętać, że:
***
Rankiem
można zabić dzień
Maj 1995
Artur Schopenhauer, Aforyzmy o mądrości życia, Czytelnik, Warszawa, 2000.
Józef Baran z tomu „Dolina ludzi spokojnych”.
Anna Kajtochowa z tomu „Krzyk Lelka”, Wydawnictwo PIT, Kraków 1995.