Żyjemy w czasach kultu młodości. W XIX wieku młodzieńcy celowo się postarzali zapuszczając brody, nosząc binokle, żeby wyglądać poważniej, dojrzalej, być bardziej dystyngowanymi. Dzięki temu inni chętniej z nimi rozmawiali, słuchali ich i dopuszczali do poważnych, wartościowych decyzji.
Kultura przemilczania
Współcześnie starość nie istnieje, a kogo dopadnie to reszta zachowuje się tak, jakby wyskoczył błąd w systemie. Dokładnie tak samo jest ze śmiercią. Nie ma jej. Nic to, że codziennie umiera bardzo wielu ludzi, nic to, że codziennie starcy zamykani są w domach, o starości i śmierci nie mówi się. Innym się przydarzyły, ale nas to nie spotka.
Dyskryminacja dojrzałego wieku
Kto spróbował kupić w internecie sukienkę ten wie, że jeżeli jest osobą około czterdziestu lat, to nie kupi dla siebie sukienki. Nie ma klasycznej elegancji. Są podfruwajki, do kolan i pępka, długość za kolano prawie nie istnieje. Krój także dla małolat. Odnajdzie się w tych fasonach dwudziestolatka, no może trzydziesto, reszta jeżeli ma trochę oleju w głowie poczuje się w nich przebrana.
Z czego to wynika?
Człowiek się zmienia, dojrzewa i czy tego chce czy nie – starzeje się. Naturalnie wie w jakim kroju ubrania mu do twarzy, co mu pasuje. W wieku dwudziestu lat unikamy strojów poważnych, na nie przyjdzie czas. Mawiano kiedyś, że perły czy złoto pasują dopiero kobietom dojrzałym. W tym wieku zmienia się także psychika, już coś przeżyliśmy, znieśliśmy już kilka ciosów życiowych, już nie mamy pstro w głowie. Co nie znaczy, że powinniśmy zejść do podziemia, nie, jeszcze nas potrzebują, przecież to my mamy doświadczenie i umiejętności.
Kiecka za pępek
Nie dodaje prestiżu ani powagi, z taką osobą można od razu przejść na ty, zlekceważyć jej wiek i potraktować jako równego sobie nastolatka. Współcześnie boimy się powagi i poważnych pytań. Co prawda zadaje się je, ale na marginesie życia, w niszach, do których ogół nie zagląda, bo, po co? Wszystkie media gadają tylko o młodych i głupich, bo młodość nigdy nie jest mądra, młodość jest cwaniacka, bezczelna, zbuntowana i łatwo ją wpuścić w kanał.
Pozwólcie
Zestarzeć się człowiekowi. Przestańcie zmuszać go do udawania, że jest sprinterem, zmierzcie się z nim raczej na umysł, na inteligencję i umiejętności, ale zmarszczki pozostawcie. Przecież to głupie wmawiać ludziom, że pomarszczoną twarz trzeba ukrywać. Nie prawda! Ukrywa się tylko złodziej i przestępca, a starzejący się człowiek jest tylko kolejnym etapem życia, który nikomu, ale naprawdę nikomu nie zostanie oszczędzony, no chyba, że umrze w wieku dwudziestu lat. Bardzo żałosnym zjawiskiem są podstarzałe kobiety, jak i mężczyźni zachowujący się niczym dwudziestolatkowie, widok jest bardzo przykry.
Warto czasem się zastanowić nad upływającym czasem i mieć na jego temat swoje zdanie.
Wszystkiego dobrego!